Żłobek, a może niania?

Ostatnio moja wena nie może spotkać się z wolnym „międzyczasem”. Ale nazbierało się tyle myśli, że czas już pisać.

Dziś o mamowym dylemacie: żłobek czy niania?

Niedługo wracam do pracy. Na początek tylko na pół etatu. Jak ja sobie z tym poradzę? Jak mam na tyle czasu zostawić swoje Maleństwo z kimś obcym? No ale trudno. Większość mam to przeżywa (jakoś). Na początku na pewno nie będzie łatwo.

Skoro mam pracować, zastanawiam się co zrobić z Kubą. Niestety obie Babcie pracują i nie mogą przypilnować Malucha. W takim przypadku zostaje żłobek albo niania. Pozostawiając na razie kwestie finansowe (taaak, są ważne). W żłobku szybciej pozna inne dzieci, uspołeczni się szybciej no. Ale szybciej też zacznie chorować (odporność sobie wyrobi!- krzyknie ktoś). I to jest coś co mnie przeraża. A przede wszystkim nie wiem jak na to zareaguje Kuba.

Drugim wyjściem jest niania. Jakiś czas (np. pół roku) zostałby jeszcze w domu, w otoczeniu które zna. Nie chorowałby jeszcze. Na to jeszcze czas przyjdzie. Tyyylko że pojawia się inny problem: kogoś obcego (najprawdopodobniej) muszę zostawić z moim dzieckiem, w moim domu.

Paranoiczka, powie ktoś. Ale czy nie są to powszechne dylematy mam? Powiedzcie, że tak.

Jakie są Wasze doświadczenia? Wybraliście żłobek czy nianię? Kiedy Wy stanęliście przed takim wyborem?

P.S. Polecam Wam artykuł (na całkiem inny temat): www.jestrudo.pl/komentowanie/